Cyfrowe przedsiębiorstwa: na jakim etapie jest Polska?
Virgin Mobile stał się pierwszym, „prawdziwym” MVNO w Polsce. Co to dla Państwa znaczy?
Foto: Itwiz
Grażyna Piotrowska-Oliwa, prezes Virgin Mobile Polska (G.P.O.): Jako pierwsi wprowadziliśmy MVNO (Mobile Virtual Network Operator – przyp. red.)Plug & Play. Co prawda koledzy z Polsatu mają własną platformę, ale my tworzymy największy obszar rozwoju MVNO. Dla nas jest to możliwość łatwego dostosowania oferty i usług do potrzeb klientów. Wracając do cyfrowej transformacji…
… mogłaby rozwijać się dużo szybciej, gdyby nie bariery. Możemy digitalizować wszystko, ale po drugiej stronie pozostaje klient, który woli zadzwonić i porozmawiać z konsultantem. Wystarczy popatrzeć na statystyki stron internetowych. Ilu z naszych klientów ma aplikacje internetowe? Z dostępnych statystyk wynika, że 95% użytkowników smartfonów korzysta z nie więcej niż 5 aplikacji. Jak bardzo nasza aplikacja mobilna musiałaby być atrakcyjna, aby przebić Messengera i Instagram?
Jeśli nasi klienci nie chcą korzystać z innowacji, to cyfryzacja nie nastąpi. Bez prawdziwej e-administracji i e-rozwiązań dla biznesu nie stworzymy nowoczesnego, cyfrowego społeczeństwa. Jak chcemy edukować miliony, skoro w Polsce wciąż załatwiając sprawę w urzędzie, polegnie się, jeśli nie przyniesie się własnego papieru i długopisu. Podpis elektroniczny bowiem leży!
Tymczasem cały świat pędzi do przodu. Gdy patrzę na wszystko, co się dzieje na świecie, to ze smutkiem zauważam, że przepaść między Polską a liderami rośnie. A niebawem przyjdzie sztuczna inteligencja i całkowicie zmieni zasady. Miejmy nadzieję, że wyrówna różnice między nami a najnowocześniejszymi społeczeństwami. Choć może je równie dobrze powiększyć.
Nie jestem pesymistką, ale nie możemy oderwać Polski od świata. Świat nie czeka i nam odjeżdża. Możemy powiedzieć, że nie potrzebujemy cyfryzacji, lecz w pewnym momencie różnice w rozwoju mogą być tak duże, że nie będziemy w stanie uczestniczyć w nowoczesnej, globalnej gospodarce, bo nie będziemy potrafili porozumieć się z liderami.
W Sejmie znów odbędzie się debata o wdrożeniu technologii 5G. Proponowałabym wpierw zacząć od norm dopuszczalnej emisji elektromagnetycznej i natężenia pola. Bez tego nic nie zrobimy. Ignorujemy podstawowe fakty. To zaś powoduje, że Polska staje się zacofana.
Zaniedbujemy nowe pokolenia. Edukacja nie nadąża, a komputery w szkołach są w fatalnym stanie. Polacy natomiast mają ogólną awersję do załatwiania spraw elektronicznie, choć wielu z nich deklaruje, że chcieliby korzystać z cyfrowych rozwiązań. Mimo to, stając naprzeciwko urzędnika, okazuje się, że tylko stempel jest namacalnym, urzędowym dowodem. Wszystko to jest kwestią edukacji, zaufania społecznego i wiary, ale też działających sprawnie rozwiązań technologicznych. Świadomość, że elektroniczne potwierdzenie ma taką samą wartość jak podpis i pieczątka jest koniecznym elementem cyfryzacji. Tymczasem w Polsce e-dowody nie istnieją. W przedsiębiorstwach też chcielibyśmy wprowadzić takie ułatwienia dla klientów, ale jak się okazuje, nie do końca można to zrobić ze względu na blokady prawne.
Jak Polska – pod względem cyfryzacji – wygląda na tle innych państw?
Foto: Itwiz
Nie jest tajemnicą, że Chiny nie chronią danych osobowych swoich obywateli. Stała inwigilacja też ich nie dziwi. W tym kontekście nasza gehenna z Rozporządzeniem o Ochronie Danych Osobowych nabiera dodatkowego wymiaru. Powinniśmy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy warto nakładać na siebie takie bariery – jakie zbudowała sobie Unia Europejska – np. w stosunku do USA. Czy nie jest to absurdem?
W rozmowie wspominaliśmy o wdrożeniu innowacyjnych rozwiązań – np. inteligentnych półek – w Żabce. Ja jestem jednak pod wrażeniem rozwiązań stosowanych w Amazon Go, sklepu, do którego wchodzę, biorę, to, czego potrzebuję, a gdy wychodzę, automatycznie pobierana jest płatność z mojej karty…
Myślę, że u nas tego typu projekt rozbiłby się o brak zaufania. Już widzę wszystkich klientów sprawdzających, czy automat się nie pomylił i policzył faktycznie za to, co wzięli z półek. Do wszystkiego dojdziemy, ale powoli. Popatrzmy wpierw na Carrefoura. Możemy skorzystać tam z inteligentnego wózka zakupowego SmartCart, w którym samodzielnie skanujemy produkty już podczas ich wkładania do niego. Za wszystko płacimy aplikacją, a nie gotówką. Marzyłoby się, aby móc ten koszyk postawić przy kasie, a następnie jedynie potwierdzić listę zakupów przed dokonaniem płatności. Wszystkie innowacyjne usługi – podobnie jak Carrefour SmartCart – wymuszają prostą rzecz –posiadanie karty kredytowej. To krok do przodu, w polskich warunkach bardzo istotny. Kolejnym są płatności telefonem komórkowym. Kto z nas dokonuje tego typu transakcji? Tylko 3-4 osoby z dziesięciu zebranych dziś na tej sali…
Cały tekst dostępny na ITwiz