Kiedy mogę zerwać umowę?

Usługi telefoniczne można rozliczać na dwa sposoby. Jednym z nich jest prepaid. Telefony na kartę opłaca się z góry, doładowując swoje konto. Złotówki przypisane do numeru w ofercie nazywanej przedpłaconą można potem wykorzystać, by opłacić minuty i SMS-y lub wykupić pakiety.

Inny sposób rozliczania usług nazywa się post-paid. W takim modelu użytkownik najpierw korzysta z telefonu, a dopiero po miesiącu rozlicza się z operatorem za wykorzystane minuty, SMS-y i gigabajty transferu. Taki model nazywany jest abonamentowym.

Abonament = umowa - bywa, że i na lata

Zanim operator udostępni kartę SIM i pozwoli korzystać ze swoich usług w modelu post-paid, musi podpisać z klientem umowę. Osoba decydująca się na taki abonament musi pisemnie poświadczyć, że przez pewien czas - zwykle rok lub dwa - będzie co miesiąc wpłacać na konto operatora określoną kwotę.

Takie zobowiązanie zakłada również pokrycie kosztów wszystkich usług dodatkowych, które zostaną wykorzystane podczas okresu rozliczeniowego. Umowa, jak to umowa, rzecz święta. Zerwanie jej w trakcie jej trwania wiąże się z pewnymi konsekwencjami, które są zwykle dotkliwe finansowo dla strony zrywającej.

Zobacz także: Gdzie jest najtańszy abonament?

Zerwanie umowy przed końcem terminu jej obowiązywania

Umowę zerwać można zawsze. Problem w tym, że często jest to obwarowane bardzo wieloma obostrzeniami. Bywa, że kary za zerwanie umowy są na tyle duże, że korzystniej finansowo nie zrywać jej, a opłacać do końca trwania... nawet jeśli klient nie będzie już w ogóle korzystał z udostępnionej mu karty SIM.

Umowę bez konsekwencji można zerwać tylko w kilku szczególnych przypadkach, w tym jeśli ktoś podpisał ją w imieniu abonenta, np. posługując się skradzionym dowodem osobistym. W normalnej sytuacji, zrywając umowę na abonament za telefon, trzeba się niestety liczyć z kosztami... chyba że klient zdecyduje się na abonament u takiego operatora jak Virgin Mobile.

Abonament w Virgin Mobile i umowa bezterminowa

Zwykle operatorzy podpisują z klientami umowę na rok lub dwa. W trakcie jej trwania z zasady nie ma możliwości zmiany warunków. Nawet jeśli na rynku pojawi się znacznie lepsza oferta, to klient będzie zmuszony płacić taką kwotę, do jakiej zobowiązał się, podpisując umowę.

Na szczęście nie wszyscy operatorzy podchodzą do tego w taki sposób. Umowę z Virgin Mobile można zerwać w dowolnym momencie i bez żadnych konsekwencji. To umowa bezterminowa, która przedłużana jest co miesiąc, o miesiąc. Jeśli tylko pojawi się lepsza oferta, to można niemal od razu zacząć z niej korzystać.

Operator wychodzi naprzeciw potrzebom klientów i oferuje nawet opcję... zawieszenia umowy. W wypadku np. kilkumiesięcznego wyjazdu za granicę można zawiesić numer i aktywować go dopiero po powrocie. W międzyczasie klient nie zapłaci ani złotówki i, co istotne, nie straci swojego numeru.